|
www.obedienceinfo.fora.pl Forum poświęcone wszystkiemu co dotyczy dyscypliny obedience.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia Szugzda
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:06, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nie mam pozostalych wynikow zebralysmy sie po 17 - nie byly jeszcze wypisane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Romka Karpeta
Dołączył: 08 Mar 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Strzegom
|
Wysłany: Pon 11:22, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Magda strasznie Ci współczuję, to jakieś wariactwo z tym wetem. Ja byłam juz na 4 zawodach i nigdzie weta nie było. Książeczki sprawdzał organizator i tyle. teraz byłam na zawodach w Czechach i tez weta nie było. Szczepienia sprawdza organizator.
No szczerze to mnie by chyba szlag trafił.I bez afery na cały Bydgoszcz by sie nie obeszło.
Rada dla organizatorów? nie zapraszać weta na zawody. Chyba ze najpierw sie go sprawdzi czy jest zdrowy psychicznie.
Raz na frisbee mi sie zdarzyło ze wet czytnikiem skrupulatnie sprawdzał czipy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanna Bryzek
Dołączył: 13 Lis 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:46, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Romka Karpeta napisał: | teraz byłam na zawodach w Czechach i tez weta nie było. Szczepienia sprawdza organizator.
|
Nie ma reguły. Ja raz byłam na zawodach w Czechach, gdzie pani wet osłuchiwała każdego pieska stetoskopem , a potem mało brakowało, żeby nas pogoniła, bo nasze psy nie miały aktualnych wirusówek, a te są w Czechach obowiązkowe. Ledwo ją organizatorki uprosiły o dyspensę. O mały włos, a wracałybyśmy z całą piątką psów do Polski bez możliwości startu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Sakowska
Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:57, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Sylwia dzięki za opis Gratulacje dla wszystkich wygranych i startujących
Ja się ostatnio zastanawiałam czy na zawodach w ogóle jest to dopuszczalne, aby ring nie był idealnie płaski i równy, bo często muszę ćwiczyć kwadraty i inne rzeczy w dość nierównym i trochę pagórkowatym terenie wkurzając się zawsze "a potem na zawodach będę mieć płasko i pies będzie ćwiczył zupełnie inaczej", bo myślałam że może gdzieś to jest w przepisach, że teren na którym jest ring ma być równy, bez wzniesień..?
Magda - sytuacja okropna, nie powinna była się zdarzyć i wg mnie przy wpuszczaniu psów na zawody nastąpił tutaj przerost formy nad treścią. Ja bez awantury też bym nie wyjechała . Pani wet powinna ci zwrócić za paliwo i startowe!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda Solnicka
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:52, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Koleżanki i Koledzy , dziękuję za wsparcie.
Ogromnie jestem zła więc takie słowo pociechy dużo dla mnie znaczy.
Fakt , może i organizator nie miał na to wpływu jakiego mu weta przysyłają ale i tak napisałam maila do nich z moja oceną tej sytuacji.
To już niczego nie zmieni ale jest świadectwem prawdy.Myślę również o napisaniu do tamtejszej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej .
Tam na miejscu nie było co się awanturować , bo organizator nie może zmienić decyzji skoro raz zostało powiedziane , że mój pies stanowi zagrożenie dla innych.
Mam nadzieję, że ta młoda wet wkrótce też trafi na podobną ścianę nie do przebycia.
A o samych zawodach.
Widziałam, że sędzia stara się różnicować oceny .
Te zawody nie były ani lepsze ani gorsze od wielu innych , tern może nie najłatwiejszy przez to pofalowanie ale też nie dramatyczny.
No i dość sprawnie to szło , przerwy uzasadnione . W sumie tak trochę treningowo a trochę zaliczeniowo można było tam jechać .
Mi osobiście podobał się aussie Elmo , bardzo dobry start w mojej ocenie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamila Kossakowska
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:43, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Magda, strasznie mi przykro
Swoją drogą, przyznam, iż nie bardzo rozumiem ideę takiego lekarza weterynarii na zawodach. Rozumiem, gdyby był po to, by w razie czego udzielić pomocy psu, któremu coś się stało. Tymczasem rola ograniczała się do 1. obejrzenia wklejki/świadectwa szczepienia (nie wygłupiałaby się przy Was kobieta choćby dlatego, że każdy vet wie, że szczepionka działa dłużej, niż rok ) oraz 2. wielce wnikliwego porównywania opisu w książeczce z psem, którego miała przed nosem
Żeby chociaż omacała i osłuchała, to jeszcze...
Druga sprawa - jako żółtodziób pozwolę sobie napisać, że uważam bydgoską kolejność klas za kiepski pomysł. Z racji tego, że vet miał być tylko do g.12.00, nie dało się przyjechać później, w związku z czym do startu zerówek było duuuuuuużo czasu (już nie pamiętam, koło której zaczęliśmy-17.30?). Psy z zerówki, to przecież psy najmniej doświadczone, nieraz startujące po raz pierwszy (o ich właścicielach nie wspominając). Tyle czekania, stresu, psów, hałasów, zapachów... uważam, że one najszybciej się tym męczą. Tymczasem na start musiały czekać najdłużej - wylądowały na końcu, kiedy na placu było już milion zapachów, a psy padały.
Odniosłam wrażenie, że psiaki zerówkowe w większości były już po prostu zmęczone
Swoją drogą, o ile teren zawodów mi nie przeszkadzał, to ring ćwiczeniowy jest chyba bardziej odpowiedni dla koni, niż psów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia Szugzda
Dołączył: 12 Mar 2012
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:53, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Sadze, ze istnienie kontroli wet, skoro jest regulaminowo przewidziane moze sobie istniec, ale powinno byc to zaplanowane z glowa. Dodam tylko, ze w kl 3 przed wejsciem na zostawanie czyli w chwili kiedy psy byly juz w trybie pracy rozpoczelo sie zagladanie kazdemu psu do ucha celem sprawdzenia tatuazu lub szukanie chipa pod skora, troche to bylo wybijajace z rytmu. Mysle, ze takie czynnosci sa jak najbardzije zasadne ale powinny byc z glowa zpalanowane wlasnie np. przy kontroli wet, wejscie na start to wejscie na start a nie spelnianie jeszcze zachcianek "Pana Mariana" ktory przypomnial sobie o kolejnej formalnosci. Troche ta Bydgoszcz w sprzecznosci obfituje . Wielki chlop w gumiakach z dziwna maszynka w reku nachylajacy sie uroczo nad moja suka tuz przed wejsciem na ring to nie byl udany pomysl...
Magda nie wiem czy teren byl dramatyczny czy trudny, sadze, ze taka ocene mozna wysnuc bedac na ringu co mam nadziej kiedys Ci sie uda.
Ostatnio zmieniony przez Sylwia Szugzda dnia Pon 15:56, 01 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamila Kossakowska
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:59, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Tak, tak, dlatego napisałam, że np. gdyby było omacywanie, osłuchiwanie, to ok - a tak, to troszkę dziwne
Sylwia, w zerówkach sprawdzanie chipa załatwili inaczej i odbywało się to podczas ćwiczenia z socjalizacji, wiec efekt było dokładnie ten sam A jeszcze się stresowałam, że pies zerwie komendę, bo nie wpadłam, by go przyzwyczaić i do takiej sytuacji w wersji formalnej
Ostatnio zmieniony przez Kamila Kossakowska dnia Pon 16:01, 01 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda Solnicka
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:02, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No wiesz, Sylwia , ja sobie na tym ringu byłam po startach. Nie był w mojej ocenie dramatyczny ponieważ raz miałam przyjemność brać udział w zawodach gdzie starty odbywały się na czymś w rodzaju brudnej plaży. Coś takiego trudno przebić .
Oczywiście zawodnicy mają prawo do swojej oceny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia Pietrzyk
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:07, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kamila Kossakowska napisał: | Sylwia, w zerówkach sprawdzanie chipa załatwili inaczej i odbywało się to podczas ćwiczenia z socjalizacji | ???
Z regulaminu:
"Wykonanie:
Przewodnik podchodzi do sędziego prowadząc psa na smyczy, zatrzymuje
w pozycji podstawowej i przedstawia się podając imię, nazwisko, nazwę
psa oraz Oddział (miasto), który reprezentuje. W tym czasie sędzia może lekko pogłaskać psa, obejść go w koło, nie wykonując przy tym prowokujących ruchów"
Gdzie tam jest mowa o sprawdzaniu chipów? A jakby pies miał tatuaż w pachwinie? Nikt nie zaprotestował?
Magda, weź pod uwagę, że Ty miałaś startować w zerówce Dla Ciebie faktycznie ring mógł nie wyglądać tragicznie, ale Sylwia, której pies nie zobaczył kwadratu ma prawo być ostrzejsza w ocenie.
Współczuję przygody z pieczątką. Jak widać, trzeba pilnować takich rzeczy, bo zawsze może się trafić służbista, który nie zgodzi się nagiąć przepisów nawet o milimetr
Ostatnio zmieniony przez Asia Pietrzyk dnia Pon 16:09, 01 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamila Kossakowska
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:14, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Asia, to teraz sobie wyobraź Kajtka... i moją minę Na początku trochę nie załapałam (ogólnie - mam wrażenie, że sędzia i komisarz byli już zmęczeni i troszkę, chwilami, nielogiczni plus mieszały im się czasem jakieś rzeczy z regulaminu ), że to już TO ćwiczenie. Ale widzę, sędzia wygląda na wyciągającego łapkę i mówi o tym ćwiczeniu - myślę sobie: w mordę jeża, to już chyba naprawdę to Po czym powiedział, że sprawdzi chip i zbaraniałam - zwłaszcza, że chipa znaleźć nie mógł, więc długo się nachylał nad psem (nachylał!), jeździł tym czytnikiem, a dla Kajtka - albo porządne głaskanko, albo nic, a nie takie gilgotanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia Hewelt
Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk/ Na Fali
|
Wysłany: Pon 17:06, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dla mnie teren do przeżycia ale mój pies też znalazł kwadrat... za to nie rozpoznał znacznika który był jako pachołek. Dla mnie bardzo dobra lekcja bo mimo że kwadrat i aport kierunkowy wykonane prawidłowo to i tak zero za ćwiczenie. Trzeba ćwiczyć na wszystkim i to dla mnie wartościowy wniosek z zawodów.
Bardzo mi się nie podobało duże opóźnienie w organizacji zawodów oraz wiele błędów, które pojawiały się w trakcie..
Sytuacja dotycząca Magdy okropna.
Niestety wszystko to mocno zniechęcające... a gdzieś młodemu psu doświadczenie trzeba budować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta Hreczycho
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:19, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
a w ogóle w regulaminie jest zapis, że trzeba sprawdzić tatuaż lub chip u psa?!
moja suka ma tatuaż w pachwinie i w dodatku zarośnięty długimi kłakami, jakoś nie widzę, że dałaby się przewrócić na plecy przy obcym, nachylającym się nad nią facetem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna.pawlik
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:30, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Bylam na zawodach, ktore zwaly sie egzaminem, bo glownie zdawali uczestnicy kursu PT w Lodzi- sedziowal TR i tez byly takie cyrki z ze sprawdzaniem czipow i tatuazy na socjalizacji, to chyba jakis zwyczaj po PT? w kazdym grzebanie w uchu psa przygotowanego do startu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda Solnicka
Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:54, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Dostałam odpowiedź od p.Henryka Salamona, obecność lekarza wet. została im narzucona przez Powiatowego Lekarza Weterynarii.
Na to stanowisko , lekarza pilotującego imprezę , została wyznaczona lek wet Anna Wysokińska .
Mój maila zostanie przesłany do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Bydgoszczy z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.
To oczywiście niczego nie zmieni ale choć jakiś sygnał popłynie do urzędu, który tą quasi kontrolę zdrowia startujących psów nakazał.
Eh, powiedzcie dlaczego u nas nic nie może być łatwe i proste ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|